Prąd
Data dodania: 2014-05-28
W piątek miła niespodzianka się pojawiła. Siedzimy z mężem w domu, ktoś dzwoni do furtki, jakiś pan.. Mąż poszedł dowiedzieć się o co chodzi. Przychodzi i mówi...zgadnij kto był....??? mhm..no nie wiem...Pan z elektrowni, pytał czy mogą zacząć prace związane z założeniem skrzynki od poniedziałku. A my uśmiech na twarzy, i nie ma sprawy, mogą zaczynać..:). A dzień wcześniej śmiałam się do sąsiadki...ze wszystko w domu i wkoło domu zrobię, będę chciała się wprowadzać....a tu nie będę miała prądu. A tu taaaaaaaaka niespodzianka. . Mieliśmy też umówionego pana od oczyszczalni ścieków na ten tydzień...ale przełożyliśmy na następny...Trzy ekipy na jednym podwórku....pozabijali by się