Elektryka
No i nie będzie panów tynkarzy od poniedziałku, jak wcześniej ustalaliśmy z nimi termin w połowie kwietnia. Mogli do nas wejść tydzień wcześniej, tylko panowie nie bardzo się wyrobili z elektryką..i mieli przyjść do świętach,a to dziasiaj dzwonią do męża, że przyjdą dopiero do nas w połowie maja, bo sobie poprzesuwali terminy i dopiero wtedy mogą przyjść do nas..wrrr...wkurzyliśmi się trochę...bo nie lubię takich opóżnień jak się z kimś na coś umawiam....:( ...tak to by mi przed ten czas podesły , a tak miesiąc w plecy...
A to parę fotek z instalacji elektrycznej...