Sianie trawy za nami
Przez 2 ostatnie weekendy zajmowalismy sie porzadkowaniem dzialki i sianiem trawy. Niestety nie jestem zadowolony z firmy co robila plantowanie. Umawialismy sie ze przygotuja teren pod sianie trawy. W sumie z zonka poswiecielismy 4 dni na grabienie i usuwanie kamieni ktore zostaly po firmie. Zabulilem kupe kasiury a sam musialem zapierdzielac z grabiami. Jeszcze maja mi montowac brame to urwe jeszcze 500zl. Krotka relacja z siania
Zakupiona trawa i siewnik

Weze, wozki, nawadniaczki, narzedzia

Kamienie ktore usunelismy po firmie


Pobiegalem troche z siewnikime 2 razy na krzyz + z walcem

A tu zonka trenuje :D

Po sianiu jeszcze 3h podlewania

Zobaczymy co wyrosnie. Moze w przyszlym roku szarpniemy sie na automatyczne nawodnianie bo niestety troche schodzi sie z podlaniem 1.2 tys m2 :/
W tym tygodniu zonka posadzila cos w ogrodku. Wrzuce przy okazji fotki.
Komentarze