wpisy na blogu

   Od poniedziałku działa u nas dalej pan Zbyszek- hydrualik. Wczoraj była pani od wylewek i nanosiła poziomy i przekazała co trzeba kupić na wylewki. 
W piątek przyjezdza przydomowa oczyszczalnia...będą wkopywać. Miała być już w tamtym tygodniu...ale ją przełożyliśmy, bo robiła ekipa od tynków i elektrownia, więc jeszcze trzecia na podwórku, to chyba by się pozabijali . 
     Brama garażowa już czeka na nas do montażu...ale też przełożyliśmy montaż, że względu że nie mamy jeszcze wylewek. Miało być na 11.06. przed ich urlopem dwutygodniowym, ale i ten termin przekładamy, czyli po ich urlopie.. ze względu że my się nie wyrobimy z podłogą..A pan powiedział że nie ma problemu. 
     Między czasie kupiliśmy dwa komplety kibelków , stelaż geberit plus miska koło , i tez do bidetu, Dwa grzejniki drabinkowe do łazienki z termostatami i trójnikiem. grzejniki do trzech pokoi na górze. Mhm czy o czymś zapomniałam, jak przypomnę sobie to później napisze.:)
    ooo...przypomniałam sobie...zamówiłam płot betonowy, stawiam go od sąsiada złomiarza, wreszcie widok mnie nie będzie straszył , to w przyszłym tygodniu będzie.

A to praca pana Zbyszka





Któregoś wieczoru z mężem poukładaliśmy na chudziaku w salonie i kuchni, żeby dorównać do stropu na piwnicą steropian. Mieliśmy przez weekend układać dalej, ale niestety męża choroba zmogła, rwa kulszowa, więc zamiast do steropianu układania, to po lekarzach się jeździło..:(